Sesja nad jeziorem

sesja nad jeziorem

Sesja nad jeziorem w promieniach zachodzącego słońca

Jesienna sesja nad jeziorem chodziła nam po głowach dość długo, bo czy jest coś piękniejszego niż tafla jeziora rozświetlona promieniami krwisto czerwonego słońca, kolorów pięknej jesieni oraz niepowtarzalnego klimatu jesieni w górach. W górach przepięknych- Tatrach.

Sesja nad jeziorem

Sesja ślubna jesienią to niepowtarzalna okazja także, żeby podziwiać piękno tej wyjątkowej, według mnie pory roku. Wszak nieprzesadzone są przecież opinie o złotej jesieni. Jesień w górach potrafi zaskoczyć feerią barw
i kolorów, a nawet zapachów, co potęguje niesamowite wrażenia. Sesja nad jeziorem skąpanym w barwach jesiennych to na pewno niesamowite przeżycie.

Ta sesja była także bardzo wyjątkowym przeżyciem dla mnie. Po kilku latach miałem ponownie odwiedzić Słowację
i przepiękne jezioro Szczyrbskie znajdujące się niedaleko granicy z naszym krajem. Kto z Was nie widział jeszcze Strbskiego Plesa, niech nie zwleka. To naprawdę niesamowite miejsce. W czasie sesji nad jeziorem Strbskim z Martyną i Dawidem udało nam się stworzyć kilka ciekawych kadrów i oddać klimat jesieni w górach, znaleźć kilka ciekawych pomysłów na zdjęcia i pokazać jezioro Strbskie z trochę innej perspektywy.

Może część z Was pamięta, że sesja nad jeziorem Strbskim to niejedyna sesja z jeziorem w tle, bo nie tak dawno
z Gosią i Kamilem odwiedziliśmy jezioro Lago di Braies we Włoszech.

Zapraszam Was serdecznie na Sesję z Martyną i Dawidem oraz inne sesje na mojej stronie. Zapraszam również do podzielenia się wrażeniami.

 

sesja ślubna nad jezioremsesja nad jeziorem

4 comments
Add a comment...

Your email is never published or shared. Required fields are marked *

Wiola i Maciek- Euforia w Myślenicach

Fotograf-slubny-myslenice-sala-weselna-euforia-fotograf-brzesko-krakow-tarnow

Wspaniały, choć deszczowy ślub

Wioli i Macieja

w Myślenicach – Sala Euforia Myślenice

Gdy Wiola i Maciej wychodzili z kościoła w strugach deszczu, obejmując się, uśmiechając i zupełnie ignorując, że mokną, czas jakby zatrzymał się na chwilę, a w mojej głowie Gene Kelly śpiewał słowa Singin’ in the Rain: „Śmieję się z chmur tak ciemnych na górze. W sercu mam słońce i jestem gotowy na miłość”. W takich momentach zawsze przypominam sobie, dlaczego tak bardzo kocham tę robotę. Ale co ja będę tu gadał, pokażę Wam – koniecznie zobaczcie reportaż weselny Wioli i Maćka.

Złe dobrego początki

To był deszczowy, lipcowy dzień. Woda lała się z nieba, a ja błądziłem samochodem w poszukiwaniu jakiegokolwiek skrawka, gdzie mógłbym zaparkować. W końcu się udało, ale już zdążyłem się zdenerwować, bo choć czasu było jeszcze sporo, to nie chciałem niczego przegapić. Z Wiolą spotkałem się w salonie BOSKO Kosmetologia Profesjonalna i szybko poprawił mi się humor, tym bardziej, że prowadzi go szwagierka panny młodej – Gosia. Znam ją dobrze, ponieważ razem z Gosią i Kamilem robiliśmy sesję ślubną nad oszałamiającym jeziorem Lago di Braies w północnych Włoszech. Wspomnienia tego słonecznego czasu od razu wprawiły mnie w pozytywny nastrój.

Na ślub jak w teren

Wiola szykowała się do ślubu w rodzinnym domu. Jak to zazwyczaj bywa, było sporo stresu, śmiechu i rozgardiaszu. Przygotowanie panny młodej to często lekceważony element reportażu ślubnego, a przecież to właśnie wtedy często udaje się zrobić niesamowite ujęcia pełne naturalnych emocji. Młodzi do kościoła jechali żółtym jeepem, który w szary dzień jeszcze bardziej niż zwykle wyróżniał się na drodze. Pod świątynią przywitało ich morze parasoli. Nie wiem dlaczego, ale ich widok zapadł mi szczególnie w pamięć, może dlatego, że tworzył tak wyjątkowy klimat.

Ślub w kościele Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Myślenicach

Sakramentalne „tak” Wiola i Maciej postanowili powiedzieć sobie w Sanktuarium Matki Boskiej Myślenickiej. Świątynia ma jednolite białe ściany i prostą posadzkę w biało-czarną szachownicę, dzięki czemu nic nie odrywa uwagi patrzącego od wyremontowanego kilka lat temu, cudownego ołtarza. Ceremonia była wzruszająca – nie obyło się bez łez. Ze szczęścia płakało także niebo i tym samym nie ułatwiało robienia zdjęć, ale na pewno tworzyło niepowtarzalny klimat.

Taneczna euforia- Sala Euforia Myślenice

Sala Weselna Euforia Myślenice to sala na 350 osób, pokoje gościnne i apartament dla nowożeńców. Wiola i Maciej rozpoczęli zabawę weselną olśniewającym tańcem z podnoszeniem wśród wirującego konfetti. Niezapomnianym momentem była też dedykacja dla państwa młodych od Gosi – było zabawnie i wzruszająco. Imprezie towarzyszyła niesamowita energia. Zresztą, wystarczy spojrzeć tylko na zdjęcia z reportażu, aby zobaczyć, jak wszyscy dobrze się bawili. Sala Euforia Myślenice ma niepowtarzalny klimat.

Fotograf ślubny Myślenice

Szukasz doświadczonego fotografa ślubnego w Małopolsce, który stworzy dla Ciebie coś więcej niż tylko zbiór przypadkowych zdjęć z kościoła i wesela? A może chcesz zrobić niesztampową sesję ślubną lub narzeczeńską w Myślenicach lub okolicy? Skontaktuj się ze mną mailowo lub telefonicznie.

Fotograf-slubny-myslenice-sala-weselna-euforia-fotograf-brzesko-krakow-tarnowFotograf-slubny-myslenice-sala-weselna-euforia-fotograf-brzesko-krakow-tarnow

Fotografia ślubna to dla mnie sztuka przekazywania emocji i opowiadania historii. Bardzo bym chciał, żeby historia, którą przekazałem nawet po długim czasie mogła Was poruszyć i wywołać emocje. W dniu Waszego ślubu staram się pracować tak, aby być dla Was niezauważalnym, a jednocześnie zauważać momenty, które Wam umykają. Kocham naturę i krajobrazy oraz uwielbiam podróżować, więc na waszych zdjęciach plenerowych zawsze staram się przekazać piękno natury i świata. Pracuję głównie na terenie Małopolski – między innymi w Tarnowie, Krakowie oraz Brzesku. Często zdarza mi się także wykonywać reportaże ślubne na terenie Podkarpacia oraz w innych rejonach Polski.

Szukasz profesjonalnego fotografa ślubnego w Krakowie, Tarnowie, Brzesku i okolicach? Napisz do mnie, a wspólnie zaplanujemy relację z Twojej uroczystości i wesela. Zrobię także dla Ciebie niecodzienną sesję narzeczeńską czy ślubną. Doradzę, podpowiem i podsunę masę pomysłów, dzięki którym Twoje zdjęcia będą wyjątkową pamiątką wspaniałych chwil.

no comments
Add a comment...

Your email is never published or shared. Required fields are marked *

Sesja o wschodzie słońca

Sesja o wschodzie słońca

Sesja w górach

Ania i Paweł to ludzie gór. Od samego początku wiedzieliśmy, że sesja musi być w górach. Mieliśmy w głowie dwie opcje, ale w końcu wygrał piękny widok na najwyższe polskie góry. Jedynym moim warunkiem był wschód słońca. Wiedziałem, że festiwalu mgieł pod szczytami gór nie przebije nic. Na szczęście Ania z Pawłem zaufali mi w pełni i mogliśmy planować szczegóły.

Sesja narzeczeńska

Sesja narzeczeńska zwłaszcza w górach to świetna sprawa, jednak z Anią i Pawłem nie udało nam się na nią umówić, mimo najszczerszych chęci. Dlatego wiedziałem, że na sesję ślubną musimy umówić się w super miejscu. Jak już mieliśmy nasze super miejsce, to trzeba było dograć logistykę i wstać o 4 rano.  Nie było wyjścia, bo co może być piękniejszego od wschodzącego słońca pośród majaczących w oddali gór pokrytych pierzyną mgieł. Szczerze powiedziawszy, to chyba najpiękniejszy spektakl, jaki można sobie wymarzyć. Jest to spektakl wymagający, ale mimo wszystko całe piękno otoczenia wynagradza wszystko.

Sesja o wschodzie słońca

To dosyć trudne wyzwanie. Wyzwanie dla fotografa, bo o tak wczesnych godzinach porannych trzeba zachować dość dużą otwartość umysłu i postarać się sięgnąć głęboko do worka z kreatywnością. O tej porze dnia to chyba nic nie jest łatwe, a jednak nie ma wyjścia. Dla pary też to nie jest łatwe, bo sesja o wschodzie słońca to dość duże wyzwanie logistyczne. Suknia, zwłaszcza tak piękna, musi być przygotowana. Trzeba zadbać o makijaż, co o tak wczesnej porze jest niezwykle trudne. Trzeba postarać się mieć ładną fryzurę no i w końcu nie wyglądać na zdjęciach jakby co dopiero człowiek się obudził.

Wstajesz więc rano i liczysz, że te wszystkie rzeczy, na które do pewnego stopnia masz wpływ wyjdą tak jakby się chciało. I przez całą drogę liczysz, że jedyna rzecz, na którą wpływu się nie ma też zagra jak trzeba. Pogoda wszak bywa kapryśna i nieprzewidywalna, zwłaszcza w górach. Dość opowiadania. Zobaczcie sami.

 

 

Sesja o wschodzie słońcaSesja o wschodzie słońcaSesja o wschodzie słońca

Fotografia ślubna to dla mnie sztuka przekazywania emocji i opowiadania historii. Bardzo bym chciał, żeby historia, którą przekazałem nawet po długim czasie mogła Was poruszyć i wywołać emocje. W dniu Waszego ślubu staram się pracować tak, aby być dla Was niezauważalnym, a jednocześnie zauważać momenty, które Wam umykają. Kocham naturę i krajobrazy oraz uwielbiam podróżować, więc na waszych zdjęciach plenerowych zawsze staram się przekazać piękno natury i świata. Pracuję głównie na terenie Małopolski – między innymi w Tarnowie, Krakowie oraz Brzesku. Często zdarza mi się także wykonywać reportaże ślubne na terenie Podkarpacia oraz w innych rejonach Polski.

Szukasz profesjonalnego fotografa ślubnego w Krakowie, Tarnowie, Brzesku i okolicach? Napisz do mnie, a wspólnie zaplanujemy relację z Twojej uroczystości i wesela. Zrobię także dla Ciebie niecodzienną sesję narzeczeńską czy ślubną. Doradzę, podpowiem i podsunę masę pomysłów, dzięki którym Twoje zdjęcia będą wyjątkową pamiątką wspaniałych chwil.

no comments
Add a comment...

Your email is never published or shared. Required fields are marked *

Wesele w stodole

Czas wrzucić na luz! Szalone wesele w stodole

Upalny sierpniowy dzień w Marszowicach koło Gdowa. Po podwórzu Folwarku Wiązy leniwie drepczą kury, kot wygrzewa się w słońcu, wesoło ćwierkają ptaki. Pośród tego sielskiego krajobrazu zaraz wybuchnie energetyczna bomba za sprawą Magdy i Mirona. Zobaczcie reportaż z wesela w stodole tej pozytywnie zakręconej pary i przekonaj się, co wyszło z połączenia wiejskiej scenerii z dużą dawką przebojowości i humoru.

Wesele w stodole – sposób na niesztampową zabawę ślubną

Magda i Miron to wyluzowana, pełna pomysłów i energii para. Młodzi nie lubią trzymać się reguł i wytyczonych ścieżek. Są weseli, otwarci, mają dystans do siebie i poczucie humoru. Nic więc dziwnego, że postanowili zorganizować własne wesele w stodole, gdzie będzie panować swojska i luźna atmosfera. Przepych zastąpią rustykalne dodatki, a wyszukane dania oddadzą pole tradycyjnym potrawom. Wesele w stodole dla wielu jest sentymentalną podróżą do czasów dzieciństwa, kiedy często bywali na wsi. Podkreśla też łączność z naturą i jest okazją do spędzenia najważniejszego dnia w życiu poza miejskim zgiełkiem.

Folwark Wiązy – świetne miejsce na rustykalne wesele

Gdy przyjechałem na wesele Magdy i Mirona w Folwarku Wiązy  poczułem się trochę jak przed laty. Jako mały chłopiec odwiedzałem prababcię w niewielkiej wiosce. Karmiłem kury, jeździłem konno i spędzałem całe dnie biegając na zewnątrz czy pomagając w gospodarstwie. Od razu w myślach wróciły do mnie też wszystkie pyszności, którymi się zajadałem – świeży chleb ze smalcem, swojskie konfitury i mleko prosto od krowy. Myślę, że sporo gości miało podobne odczucia. Folwark tworzą zabudowania sprzed 150 lat leżące u podnóża Beskidu Wyspowego. Otaczają go dwa hektary zieleni, co jeszcze bardziej dodaje mu uroku. To idealne miejsce na rustykalne wesele w stodole oraz świetne miejsce, żeby się zrelaksować po ciężkim, pracowitym tygodniu.

Wsi spokojna… Wsi wesoła!

Wspomnienia, wspomnieniami, spokój, spokojem, ale jednak wesele to przede wszystkim zabawa. Mimo sielankowego krajobrazu goście szaleli niestrudzenie na parkiecie aż do białego rana, a przodowali im państwo młodzi, którym uśmiech nie schodził z twarzy ani na moment. Kto chciał na chwilę odsapnąć, mógł rozłożyć się na wielkiej kanapie ze słomy czy przysiąść na ławkach, ale nie były to punkty zbytnio oblegane. Panowała swojska atmosfera biesiady, która przeplatała się z klimatem dobrej domówki. Wszyscy czuli się swobodnie, próżno było szukać objawów skrępowania.

Wystrzałowo i wzruszająco

Na weselu przeżyłem cała gamę odmiennych emocji. Zabawę mocnym akcentem rozpoczęli nowożeńcy. Ich energetyczny, pełen humoru taniec naładował wszystkich pozytywnie. Były też chwile wzruszenia. Obecni na uroczystości przyjaciele i Ci, którzy niestety nie mogli w niej uczestniczyć, nagrali film ze wspomnieniami i najlepszymi życzeniami dla młodej pary. Były uściski, polały się łzy szczęścia i wdzięczności. Przede wszystkim dzień Magdy i Mirona był jednak pełen uśmiechu i radości.

Zdjęcia z wesela w stodole

Przekonaj się na własne oczy, jak wyglądały przygotowania Magdy i Mirona do ślubu, uroczystość oraz wesele w stodole. Zobacz, jaką historię udało nam się opowiedzieć i sprawdź, czy zainspiruje Cię przy planowaniu Waszego najważniejszego dnia w życiu.

Fotograf ślubny Małopolska i Podkarpacie

Jeśli spodoba Ci się ten reportaż ślubny, napisz. Zobacz też inne realizacje w pięknych miejscach: Willa Tadeusz, Szyb Maciej, Willa Diana

wesele w stodolewesele w stodolewesele w stodole

Fotografia ślubna to dla mnie sztuka przekazywania emocji i opowiadania historii. Bardzo bym chciał, żeby historia, którą przekazałem nawet po długim czasie mogła Was poruszyć i wywołać emocje. W dniu Waszego ślubu staram się pracować tak, aby być dla Was niezauważalnym, a jednocześnie zauważać momenty, które Wam umykają. Kocham naturę i krajobrazy oraz uwielbiam podróżować, więc na waszych zdjęciach plenerowych zawsze staram się przekazać piękno natury i świata. Pracuję głównie na terenie Małopolski – między innymi w Tarnowie, Krakowie oraz Brzesku. Często zdarza mi się także wykonywać reportaże ślubne na terenie Podkarpacia oraz w innych rejonach Polski.

Szukasz profesjonalnego fotografa ślubnego w Krakowie, Tarnowie, Brzesku i okolicach? Napisz do mnie, a wspólnie zaplanujemy relację z Twojej uroczystości i wesela. Zrobię także dla Ciebie niecodzienną sesję narzeczeńską czy ślubną. Doradzę, podpowiem i podsunę masę pomysłów, dzięki którym Twoje zdjęcia będą wyjątkową pamiątką wspaniałych chwil.

no comments
Add a comment...

Your email is never published or shared. Required fields are marked *

Wesele w Hotelu Europa

Wesele w Hotelu Europa

wesele w hotelu europa

Wesele w Hotelu Europa Starachowice

Był piękny, słoneczny, sobotni poranek kiedy przyjechałem do Starachowic. Droga nie była bardzo szybko, ale tereny bardzo miłe dla oka, więc minęła znośnie i nie nudziłem się słuchając audiobooka. Na miejscu krzątanina, ostatnie szlify i przygotowania no i świetna rodzinna atmosfera. Ja pośród tego wszystkiego czułem się świetnie, praktycznie jak członek rodziny. Dawid i jego rodzina to wszak moi wieloletni znajomi, więc tym bardziej czułem się jak u siebie. Mimo, że byłem daleko, w mieście, które przyszło mi odwiedzić dopiero pierwszy raz i oczywiście wesele w hotelu Europa też fotografowałem po raz pierwszy 😉

Przygotowania do ślubu

Sala ślubna to zazwyczaj pierwsze miejsce na liście 'to do’ w czasie planowania swojego dnia ślubu. Tym razem było trochę inaczej, bo Martyna z Dawidem zapytali mnie kiedy mam wolny termin i od tego zaczęli planowanie swojego dnia. Nie muszę mówić, że to chyba najmilsza rzecz jaka może się przytrafić fotografowi. Oczywiście niesie to za sobą również lekki stres związany z chyba jeszcze większym wyzwaniem niż zazwyczaj. A może to tylko taki głos wewnętrzny 😉 W każdym razie kiedy już się dogadaliśmy co do wolnego terminu, to pozostało dograć to z wymarzonym miejscem Martyny i Dawida.

  Z Dawidem i Martyną udało nam się ponownie spotkać w czasie sesji ślubnej w przepięknym miejscu, ale o tym będzie następnym razem w kolejnym wpisie.

Klasyczne wesele w Hotelu Europa

Dawid z Martyną na miejsce swojego śluby wybrali Hotel Europa w rodzinnej miejscowości Martyny- w Starachowicach. Nie mogli chyba lepiej trafić. Ładnie położony hotel, z dala od centrum to świetne miejsce, aby ugościć najbliższą rodzinę i przyjaciół na pięknym, klasycznym przyjęciu w kameralnym i stylowym miejscu. Muszę powiedzieć, że jestem pod bardzo dużym wrażeniem miejsca. Bez przepychu, a klasycznie, kameralnie i bardzo rodzinnie.

Zapraszam do zobaczenia kilkudziesięciu zdjęć z reportażu Martyny i Dawida. Mam nadzieję, że się Wam spodoba.

wesele w hotelu europawesele w hotelu europawesele w hotelu europawesele w hotelu europawesele w hotelu europawesele w hotelu europa

2 comments
Add a comment...

Your email is never published or shared. Required fields are marked *

Kasia i Paweł Willa Diana

fotograf-slubny-dolny-slask-fotografia-slub-willa-diana-love-poprad

Fotograf Ślubny Dolny Śląsk

Jedna z wielu rzeczy, za które kocham fotografię, to możliwość jaką daje mi, aby poznawać nowych ludzi i odwiedzać nowe miejsca takie jak właśnie Dolny Śląsk- wprawdzie daleko położony, ale przepiękny.

Fotograf Ślubny Dolny Śląsk

Całkiem niedawno miałem wielką przyjemność być razem z Kasią i Pawłem w ich pięknym dniu. Tym razem miałem okazję się sprawdzić jako fotograf ślubny na Dolnym Śląsku, a dokładniej w Stroniu Śląskim. Już podczas pierwszej rozmowy z Kasią i Pawłem dało się wyczuć, że to będzie piękny i emocjonujący dzień. Dbałość o detale i zaplanowanie wszystkiego w najmniejszych szczegółach sprawiła, że było to naprawdę niezwykłe wesele. Zobaczcie sami jaką historię udało mi się opowiedzieć zdjęciami.

Ślub odbył się w pięknym, choć dość surowym kościółku, natomiast wesele było w pięknej Willi Diana w Stroniu Śląskim.

fotografslubnydolnyslask""

2 comments
Add a comment...

Your email is never published or shared. Required fields are marked *

Kinga i Kuba

no comments
Add a comment...

Your email is never published or shared. Required fields are marked *

Sesja o zachodzie słońca

sesja o zachodzie słońca

Sesja o zachodzie słońca

Sesja plenerowa w inny dzień pozwala wybrać w zasadzie wszystkie zmienne. Można wybrać sobie pogodę. Można jechać w piękne miejsce
i podziwiać piękne krajobrazy. Można jechać w góry, można wybrać jezioro. Możliwości jest bardzo dużo. Jednak sesja o zachodzie słońca pozwala poczuć piękno otaczającego świata i cieszyć się przepięknym i niepowtarzalnym światłem.

Sesja w górach jest niezwykła i niepowtarzalna. Z Sylwią i Bartkiem wybraliśmy się do miejsca przepięknego, położonego w Jurze Krakowsko- Częstochowskiej. Góra Zborów jest to niewielkie wzniesienie, które jest niesamowitym punktem widokowym pokazującym piękno całej okolicy. Jeżeli do tego zaświeci piękne, czerwcowe słońce, to mamy magiczny, niepowtarzalny klimat.

Zapraszam do obejrzenia kilkudziesięciu zdjęć z tej sesji! Sylwia i Bartek w rolach głównych.

no comments
Add a comment...

Your email is never published or shared. Required fields are marked *

Monika i Łukasz- Babie Lato Gdów

Ślub Moniki i Łukasza odbył się w jedną z pięknych i upalnych sobót ostatniego lata. Monika i Łukasz włożyli dużo wysiłku w przygotowanie swojego ślubu. Bardzo podoba mi się, że pary młode wkładają tak dużo serca przygotowania do tego wyjątkowego dnia. Już w czasie naszego pierwszego spotkania, a później sesji narzeczeńskiej byłem pod dużym wrażeniem ich wizji całej uroczystości. Nie mówiąc już o tym, że to para świetnych ludzi!
Błogosławiny, które odbyły się w domu rodzinnym Moniki (po bardzo klimatycznych przygotowaniach obojga) były jednymi z bardziej wzruszających, które miałem okazje zobaczyć. W czasie ceremonii ślubnej też nie obyło się bez łez i dużej ilości miłych emocji. A wesele – zaplanowane w stylu Great Gatsby było ukoronowaniem planu Moniki i Łukasza. Do tego zachód słońca, który towarzyszył nam w czasie krótkiej sesji plenerowej w czasie wesela powalał na kolana. Zobaczcie sami, a po oglądnięciu reportażu zapraszam do obejrzenia materiału z sesji plenerowej Moniki i Łukasza, która odbyła się w jeden z ostatnich dni lata.

no comments
Add a comment...

Your email is never published or shared. Required fields are marked *

Ala i Szymek- Reportaż ślubny

Pamiętacie z Facebooka zdjęcie małego chłopca, który z cudowną – zawadiacką minką zapozował mi przed obiektywem „na tle” czterech dorosłych mężczyzn? To jedno ze zdjęć z reportażu, do którego obejrzenia dziś Was zapraszam. Ślub Ali i Szymka tak właśnie bym określił – jako zawadiacki, choć równocześnie bardzo subtelny i elegancki. Oboje piękni – Ala zjawiskowa i zakochany w niej po uszy Szymon powiedzieli sobie „tak” w majowy weekend. Każdy szczegół ich ceremonii – począwszy od przygotowań aż po zabawy weselne i atrakcje jakie przygotowali dla swoich gości – był dokładnie przemyślany i w moim odczuciu idealnie nawiązywał do charakterów Ali i Szymka. Bardzo miło było towarzyszyć im w ich szczególnym dniu! A bohater zdjęcia o którym pisze w pierwszym zdaniu pojawia się na jeszcze kilku innych klatkach. I tam też wymiata! Zobaczcie sami!

 

4 comments
Add a comment...

Your email is never published or shared. Required fields are marked *

Asia i Kamil – Sesja w górach

Sesja narzeczeńska w górach

Jesień w tym roku była piękna. A jesień w górach zapierała dech w piersiach. Asię i Kamila mieliście już okazję oglądać ich sesji narzeczeńskiej, na którą również pojechaliśmy w góry.

Plener ślubny 

Dziś chciałbym Wam pokazać ich sesję poślubna – na którą pojechaliśmy na Spisz – w połowie października. Piękne słoneczne popołudnie mocno podkreślało kolory drzew i traw, a Tatry – mimo, że nie do końca widoczne w całej swojej okazałości – zachwycały. Asia i Kamil, to taka para, która w czasie każdej naszej sesji zaskakiwała mnie swoją czułością i niesamowitymi – wręcz intymnymi emocjami – które sobie okazywali. Uwielbiam pracować z takimi parami i pokazywać takie emocje! Tak było i tym razem – zobaczcie sami!

2 comments
Add a comment...

Your email is never published or shared. Required fields are marked *

Gosia i Kamil – Sesja we Włoszech

Sesja we Włoszech nad pięknym jeziorem Lago di Braies

 

 

2 comments
Add a comment...

Your email is never published or shared. Required fields are marked *

  • Magdalena - Uwielbiam zdjęcie z drona! Reszta też piękna!ReplyCancel

    • admin - Dzięki! Dron był gościnnie i traktowałem jako ciekawostkę 🙂ReplyCancel